Niestety wielu ludziom marzenia z dzieciństwa się nie spełniły wobec czego są i tacy, którzy realizują je już w życiu dorosłym.
I tak oto przegladając zdjęcia jednej z wycieczek natknęłam się na te, które zrobiłam podczas przeprawy promem przez rzekę Connectiuct drogą Ferry Rd, Chester, CT, którą można dojechać do wspomniaego w poprzednim poście Gillette Castle.
Co widać na zdjęciach? Domek na drzewie, czy też drzewo prawie w domku?
Przyznać trzeba, ze to bardzo sprytne i nie naruszajęce ekosystemu rozwiązanie.
A Wy wybudowali byście sobie dom z takim pięknym drzewem na tarasie?
Super jest taka ekologiczna architektura. W przyszłym sezonie mam zamiar zbudować domek na drzewie dla moich wnuków. Mam nadzieję, że się ucieszą.
OdpowiedzUsuńWnuki będą zapewne zachwycone :)
UsuńNiesamowite rozwiązanie, które dało mi do myślenia. Tak się składa, że mam właśnie wszędzie na podwórku porozkładane rusztowania szerokie, żeby skończyć budowę domku na drzewie. Myślałem o tym, żeby schody wyrzeźbić w pniu, jednak chyba dobuduje je osobno. Drzewo ma swój urok i niech tak pozostanie ;)
OdpowiedzUsuńMasz piekny i otwarty umysl. Cieszę się, że znalazłeś alternatywne rozwiązanie :)
UsuńMoja córka zawsze marzyła o domku na drzewie i w tym roku podjąłem się budowy. Potrzebna była wyrzynarka, wielopiła do desek i trochę mniejszych narzędzi. Efekt końcowy zachwycił nawet mnie.
OdpowiedzUsuńWspaniale! Cudownego tatę ma Twoja córeczka :)
Usuń